Słuchajcie, może spotkamy się pod wieczór, a na razie wrócimy do
swoich jaskiń.-powiedziałam. Wszyscy spojrzeli na mnie.
-A masz jakiś pomysł?-spytał Luxio. Etan i Kaira spojrzeli na niego, a
potem na mnie.
-Tak, mam.-zaśmiałam się.
Rozeszliśmy się. Zgodnie z umową mieliśmy się tu spotkać.
Wracałam z Etan'em. Zatrzymał się. Przysiadł na chwilę.
-Co ty znowu wymyśliłaś?-spytał. Zrobiłam niewinną minę.
-Oooo, to jeszcze zobaczysz.-mruknęłam.
Wróciliśmy do jaskinii.
Przed zmrokiem poszłam z Etan'em na Koło Młynarskie, stamtąd
wyruszyliśmy do Lasu Czarnego Rumaka.
-Co mamy tu robić?-spytała Kaira. Uśmiechnęłam się.
-Ok... Mamy znaleźć, tu klacz, o imieniu Clover.-powiedziałam. -Zasady są proste. Dzielimy się na dwie grupy: ja jestem z Kairą, a Luxio z Etan'em.
-Dobra.-powiedział Luxio.
Podzieliliśmy się na grupy. Szłam obok Kairy. Robiło się coraz ciemniej. Wilki mają dobry wzrok, ale niestety dziś była wyjątkowo ciemna noc.
-Szkoda, że nie ma z nami chłopaków.-powiedziała Kaira. Przytaknęłam.
Przechodziła mnie gęsia skórka, kiedy małe zwierzaki hałasowały wśród traw. Na każdy dźwięk łamanej gałązki lub szelestu liścia, podskakiwałam do góry.
Nagle coś głośno szeleściło w krzakach. Stanęłam jak wyryta. Kaira
również. Coś chciało na nas skoczyć. Krzyknęłyśmy.
< Kaira, co to mogło być? Jakieś pomysły? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!