Nie sądziłam że jest tu jeszcze jeden Lis . Miał coś w sobie ... coś takiego co nie pozwalało mi się od niego odwrócić lub nie odpowiedzieć na jego pytanie .
-*Może to miłość ? Ale tak szybko ? *- Pomyślałam i stwierdziłam że dam sobie i jemu szanse .
-A gdzie się urodziłeś ?
-Na Syberii . - Odpowiedział
-Kolejny ...
-Co kolejny ? -Zapytał zaciekawiony
-Wadera która mnie tu przyniosła też jest z Syberii .
-A ty gdzie się urodziłaś - ?
-W Brazylii . -Odpowiedziałam i przysunęłam się bliżej niego .
-A jak tam jest ... ? Nigdy tam nie byłem .
-Na pewno jest cieplej niż na Syberii .-Odpowiedziałam-Są tam piękne widoki ...
-Takie ładne jak ty ? - Zapytał mnie samiec przyprawiając o lekkie zakłopotanie .
-Nie ale bardzo zbliżone do ciebie .- Odpowiedziałam bo nie miałam pomysłu jak wybrnąć z sytuacji .
<Noe ? Co dalej ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!