środa, 23 kwietnia 2014

Od Patton'a - C.D. opowiadania John'a ''Złamane serce''

Nie podobało mi się to. Postanowiłem wyjść z resztkami godności. 
 - To może ja już pójdę. - Rzekłem oschle i skierowałem się do wyjścia. 
 - Jak chcesz. - Odpowiedział John.
Zatrzymałem się.
 - Wiesz co? Kiedyś był z ciebie dobry dzieciak. Nie wiem, co się z tobą stało. Chyba nie uważałeś na lekcji Amber, skoro nawet nie umiesz wyczuć w zdaniu przenośni. Radzę zajrzeć do słownika, jeżeli nie wiesz, co to jest.
Byłem wyjątkowo spokojny, więc nie chciałem zostać wyprowadzony z równowagi przez wilka. Rozumiałem go jednak, ponieważ niekoniecznie musiał chcieć ze mną rozmawiać, niekoniecznie pojął moje słowa, lub miał po prostu gorszy dzień. Tak, czy siak, nie czekałem na odpowiedź i wyszedłem z jaskini. Parę metrów od niej, zobaczyłem moją siostrę, Toxy.
 - Cześć! - Zawołała.
 - Hej. - Odpowiedziałem z uśmiechem.
 - Właśnie cię szukałam. To zasługa Opatrzności, że cię znalazłam.
 - Heh, czy to zasługa Opatrzności, tego się nie dowiemy. Po co mnie szukałaś?
 - Ty, ja, Ginewra i Makka. Przyszły miesiąc, dzień drugi.
 - Dlaczego?
 - Będziemy się uczyć nowych mocy! - Zawołała radośnie i odbiegła, mówiąc, że musi to jeszcze powiedzieć Ginewrze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!