Słyszałam, że opiekunowie chodzą po waderach i pytają o szczeniaki, bo chcą wiedzieć, ile pracy ich czeka.
- Kate! - Z rana usłyszałam krzyk mojej siostry przed jaskinią. Humphrey spał, a ja cichaczem wyszłam do Lili.
- Tak? - Spytałam, stawiając się przed nią.
- Ginewra kazała mi się spytać...
- Tak?
- Czy planujecie z Humphrey'em szczeniaki?
- Nie wiem. Zapytam się go, jak się obudzi i ci powiem. A ty i Garth.
- My nie, nie będę dobrą mamą.
- Ja mam inne zdanie.
- Już chyba o tym rozmawiałyśmy... - Lili nie podobał się temat.
- Dobrze, masz rację. - Przewróciłam oczami. - Już nic nie mówię. Spytam się Humphrey'a. Możesz postać parę minut? Postaram się go obudzić i zobaczymy.
- Okej. - Szepnęła Lili, a ja weszłam w głąb jaskini z zamiarem obudzenia partnera.
< Humphrey? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!