Siedziałam sobie na "dachu" naszej jaskini . Był ranek ale bardzo chłodny i chyba zaraz miało zacząć padać . Już schodziła i wracałam do jaskini gdy usłyszałam głos jakiejś wadery .
-Ej ... czekaj ! - Krzyczała biegnąc w moją stronę . - Ty jesteś Kaira ?
-Tak ... a o co chodzi ?
-Podobno zastępujesz Whitney ... ja jestem Hunter i jestem przewodniczką polowań .
-Ach tak ... Whitney mówiła mi o tobie .
-Idziemy ... ruszaj się ! -Powiedziała i złapała mnie za łapę .
Zawlokła mnie do Lasu Czarnego Rumaka a deszcz rozpadał się na dobre .
-Po co mnie tu przyprowadziłaś ? - Zapytałam zaciekawiona .
-Musisz zdać mój test ... pada deszcz więc wytropić jelenia będzie bardzo trudno ... dasz radę ?
-Mogę spróbować ... -Powiedziała i zaczęłam węszyć . Już po chwili złapałam trop ale był bardzo trudny do wyczucia .
-Poszedł w tamtą stronę . - Powiedziałam pokazując łapą wielkie krzaki .
-Zobaczymy ... - Powiedziała Hunter ruszając we wskazanym kierunku .
Po piętnastu minutach zobaczyłyśmy jelenia .
-Nadasz się ... - Mruknęła pod nosem Hunter odchodząc .
-Nie łapiemy go ? - Zapytałam zdziwiona
-Nie ... sprawdzisz się na polowaniu . - Powiedziała i odeszła w swoją stronę a ja wróciłam do jaskini
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!