Zemdlałem. Po kilku minutach obudziłem się i zobaczyłem nad sobą Nicol.
- Snow Storm. - Powiedziałem stając na równe nogi.
- Co? - Zapytała.
- Snow Storm jest bardzo blisko. Niedługo tu będzie!
- To dobrze, czy źle?
- Dobrze, oj dobrze.
- Zdradź mi, kim on jest. - Powiedziała Nicol. Widziałem, że nie ma czego ukrywać. Musiałem jej powiedzieć.
- To mój zaginiony syn. - Rzekłem. - Porwał go Apocalypse, co już ci mówiłem. On uciekł i jest blisko. Dołączy do watahy i pokona Apocalypsę w ostatecznym starciu.
< Nicol? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!