Czułem się sam, bo tylko ja w watasze byłem lisem.
Była to dla mnie miła niespodzianka, gdy dowiedziałem się, że jest jeszcze jeden lis, zupełnie nowy, który niedawno doszedł.
Szukałem go i znalazłem. To była Tasha. Była bardzo śliczna i zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia, ale nie wiedziałem jak zacząć rozmowę.
- Cześć. - powiedziałem
- Hej - powiedziała
- Jestem Noe, a ty? - spytałem
- Tasha. Widzę że ty też jesteś lisem. - powiedziała
- Tak jestem. - powiedziałem
< Tasha >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!