poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Od Glimmer - Wielkanoc

Dzieci przeżywały Wielkanoc z swoimi partnerami . Ja też postanowiłam by to "uczcić " . Nie wiedziałam gdzie jest Peter, dopiero później go poszukam . 
Z wikliny zrobiłam średni koszyk . Ugotowałam jajka i pomalowałam je w barwnych kolorach i włożyłam do koszyka . Wzięłam dwa kawałki mięsa, cukrowego baranka , kawałek chleba, chrzan itd ... Zakryłam to wszystko ozdobna vaniliową serwetka w pisklaki, i ozdobiłam bukszpanem oraz czerwoną kokardą . Wzięłam torbę, do której włożyłam koc . I to było by wszystko . Z uśmiechem wzięłam koszyk w zęby i wyszłam z jaskini . 
Petera zobaczyłam siedzącego W miejscu zwanym " Koło Młyńskie "
- Hej, Peter ! - zawołałam niewyraźnie przez koszyk . 
- Cześć Kochane !
Podbiegłam bardzo szybko . 
-Wesołej Wielkanocy ! - zawołałam z uśmiechem . 
- Nawzajem .- odwzajemnił gest . 
Usiedliśmy na kocu obok wody . 
- Może już zaczniemy śniadanko ? - zapytał Peter . 
- Oczywiście . Mam coś dla ciebie . -koszyk położyłam przed nami, a z dna torby wyjęłam wyjęłam bransoletkę w kolorze tęczy . (7 kolorów)- Pomyślałam że ci się może spodoba . Sama robiłam .

< Peter ? Czy ci się spodobało ? Co robiliśmy w czasie śniadania ? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!