- Naxa, przesadzasz. - Rzekłem.
- Dlaczego niby? - Spytała.
- Dajmy ojcu działać. Jeśli w ciągu dwóch tygodni - realnych - nie zjawi się w watasze z Amy, możemy tam ruszyć. Ok?
- Niech będzie. - Westchnęła.
- Zmieńmy temat. Wiem, od takich rozmów są raczej siostry, ale Angelika jest z Harrym, Amy nie ma...
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Cierpliwości.
- Ja ci zaraz dam cierpliwość! - Krzyknęła i wepchnęła mnie do wody ze śmiechem. Wynurzyłem się i również się zaśmiałem.
- Ktoś ci się podoba? Tylko szczerze.
< Naxi, trochę głupie pytanie, ale weny nie mam >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!