Bardzo rozbolał mnie brzuch. Postanowiłam pójść do Ginewry, by sprawdzić, cóż to takiego spowodowało ten ból.
- Domyślasz się? - Spytała z uśmiechem.
- Tak. - Odparłam śmiejąc się z radości.
- Leć powiedzieć Green'owi. - Rzekła.
- Jasne. - Odpowiedziałam. Pobiegłam nad rzekę, gdzie znalazłam mojego ukochanego.
- Cześć Torcida. - Powiedział.
- Hej. Muszę ci coś powiedzieć.
- Zamieniam się w słuch.
- Będziemy mieli szczenięta! - Krzyknęłam. Green uśmiechnął się. Był zaskoczony.
- Ile ich będzie? - Spytał.
- Do pięciu. Na pewno jeden samczyk i jedna samiczka. Ale nic więcej mi nie wiadomo.
< Green, napiszesz ciąg dalszy, ok? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!