- Już jesteśmy. - Powiedziałem i cmoknąłem ją w policzek.
- A chcesz powiedzieć Gustawowi? - Zapytała.
- Myślę, że należy mu powiedzieć. Nie wiesz, gdzie jest?
- Od kilku dni go nie widziałam...
- Chyba ciągle przesiaduje na tamtej skale. - Rzekłem. Wstaliśmy sprzątnęliśmy piknik i ruszyliśmy do Gustawa.
< Gustaw? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!