Była jesień. Chciałam się zaprzyjaźnić z jakimś wilkiem. Wybrałam Vane. Poszukałam jej wśród sosen, a ona wtopiła się w otoczenie, przez co jej nie zauważyłam. Wyszła zza krzewów.
- Tak liczyłam, że cię spotkam. - Powiedziałam.
- Dlaczego? - Spytała.
- Chciałam się z tobą zaprzyjaźnić. Może byśmy pogadały?
- Pewnie, ale o czym?
- Jakie jest twoje stanowisko?
- Samica omega i obrończyni szczeniąt. A ty jakie masz?
- Szpieg.
- A kto jest twoim partnerem?
- Nie mam. Ale podoba mi się Max, on jednak woli Ayoko.
- Rozumiem. Ja mam. To Karen.
- A masz szczenięta?
- Tak. Takuto i Fade'a.
< Vane, dokończysz to jakoś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!