Słyszałem, że uwielbia Wodospad Czarnego Rumaka. Gustaw poprosił jednak, abyśmy nie nazywali już tak tego wodospadu. Na razie żaden teren nie ma żadnych nazw. Więc poszyliśmy w ulubione miejsce Niki, gdzie czekał niebieski kocyk i koszyczek piknikowy. Usiadła wciąż mając zamknięte oczy.
- Kiedy mogę zdjąć opaskę? - Spytała.
- Już możesz. - Odpowiedziałem. Niki była zaskoczona. Mnóstwo kwiatów dookoła, spokojny szum wody, która dzisiaj była czystsza niż zazwyczaj. - Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę. Zamknij oczy. - Powiedziałem, a wadera zamknęła swe błyszczące ślepia. Zbliżyłem się do niej pyszczkiem i pocałowałem ją. Otworzyła oczy i powiedziała.
-...
<Niki, co powiedziałaś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!