czwartek, 7 stycznia 2016

Od Alexis - C.D. Jason'a ''Północne Wycie''


Powiedzmy, że zignorowałam lekko gest Jason'a. Samym pocałunkiem nie zdobędzie mojego serca, po prostu taka nie jestem. Nie wymagam wielkich czynów, aczkolwiek nie jestem osobą, która szybko decyduje się na związek. Po tym pocałunku natychmiast wpadłam w lekką zadumę, co basior zresztą zauważył. 
 - Zrobiłem coś... nie tak? - Zapytał, próbując na mnie spojrzeć. Uśmiechnęłam się do niego.
 - Nie. - Powiedziałam. - Tak mnie coś na myślenie złapało. - Wytłumaczyłam.
 - Nie jesteś smutna... ani zła? - Pytał, wciąż próbując się upewnić. Wreszcie wybuchnęłam śmiechem.
 - Nie, głuptasie. - Rzekłam i delikatnie wtuliłam się w jego sierść. - Widać, że kompletnie nie rozumiesz wader. - Zachichotałam, a Jason lekko zagubiony sam nie wiedział co odpowiedzieć, więc zrobił jedynie głupią minę i sam popadł w zadumę, próbując rozgryźć o co chodzi. Ja tylko przyglądałam mu się, a uśmiech na moim pysku powiększał się z każdą kolejną minutą.
 - Bawi cię to? - Zapytał po chwili poważnie.
 - Owszem. - Odparłam, zachowując swój normalny ton. 
 - W takim razie mnie też. - Uśmiechnął się. - Lubię, kiedy się śmiejesz.
 - Przestań, bo się rumienię. - Rzekłam, po czym odwróciłam wzrok. Tylu miłych słów chyba jeszcze nigdy nie usłyszałam.
 - Wyglądasz uroczo, kiedy twoja twarz nie jest taka obojętna. - Kontynuował.
 - Dzięki. - Spojrzałam na niego. - Niezbyt lubię posiadanie długu u innych wilków, więc... - Dodałam, po czym również złożyłam delikatny pocałunek na jego policzku. Chyba można pozwolić sobie na odrobinkę więcej szczerych uczuć, nieprawdaż?

< Jason? Wybacz, że tak długo. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!