Bardzo lubię muzykę.
Nie wiem czemu, ale mam dryg do tego. To pewnie dlatego, że mój tata uczył muzyki, z tego co wiem.
Jedyną wadą jest nauczycielka. Uwzięła się na mnie. Z tego też powodu, jestem zawsze odpytywana, lecz zawsze dostaję dobre oceny.
Nie lubię być odpytywana. Ale jeżeli muszę, to muszę. Tak zawsze mówi mama. Mama też była dobra z muzyki, lecz nie był to jej ulubiony przedmiot.
Najlepiej wychodzi mi śpiew, z czego jestem bardzo zadowolona.
Gdy układam własne piosenki, zawsze kieruję się naturą. Jest to moja słodka tajemnica. Którą kiedyś, komuś trzeba powiedzieć.
Dopisek od administracji: uprzejmie proszę o pisanie dłuższych opowiadań, bo taki krótki tekst nie wygląda zbyt dobrze. Z góry dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!