sobota, 2 stycznia 2016

Od Majli - Północne Wycie

- *18:50. Zaraz się spóźnię!* - Darłam się w myślach. - *Przypudruję nosek i lecę*. 
Więc jak pomyślałam, tak zrobiłam. 
Wleciałam do Zimowego Królestwa w ostatniej chwili. Dostałam butelkę szampana i siadłam obok Imagine. 
- Cześć! - zawołam do niej. 
- Witaj. - odparła spokojnie. Zdziwiłam się jej spokojem. Imagine chyba zobaczyła moją głupią minę i się uśmiechnęła. Weszły Alfy i zaczęły swoją przemowę: 
- Witamy zgromadzone wilki na naszym... dość kameralnym, sylwestrowym przyjęciu, mianowicie Północnym Wyciu. Pamiętajmy, że to pierwsza taka impreza w historii watahy. - Rzekła Star do wilków.
- Cóż, w tym roku poinformowaliśmy o całym przyjęciu troszkę za późno, przez co nie przyszło was zbyt wiele. Ale serdecznie dziękujemy za przyjście tym, którzy są. Postarajmy się wyć tak głośno, aby i reszta watahy chciała uczestniczyć w przyjęciu po przyjęciu! - Dodał Flash.
- Czyli będzie after party? - Zapytał jakiś głos z tylnych ław.
- Owszem. Przedstawmy teraz plan imprezy: za jakiś czas rozpocznie się godzinna dyskoteka z muzyką elektroniczną, gdzie DJ'em będzie brat naszej Star, Diesel. Następnie, o godzinie 21, rozpoczną się koncerty zgromadzonych tutaj muzyków. Każdy ma pół godziny. Pierwszy występ należy do Patton'a i Makki, kolejny do Alexis, następnie wystąpi Lost In Dreams, a jako wisienka na torcie, Majla. O 23 wychodzimy na najwyższy szczyt, gdzie aż do północy wyjemy do księżyca. Po północy, wracamy do pałacu. Można robić co się chce: bawić na after party lub też opuścić salę biesiadną i udać się do domu, bądź na przenocowanie do wolnych jaskiń. Przez cały czas ochraniają nas ochroniarze, jest również kucharz zapewniający wyżywienie, oraz dwie barmanki, które przygotowują słodkie, kolorowe drinki, oraz bardziej wytrawne trunki. Całość jest całkowicie za darmo. 
- Dodajmy, że rok 2015 był rokiem zmian. Niewielu z was pamięta nasz poprzedni świat, ale części z pewnością na myśl o nim kręci się łezka w oku. Zostaliśmy przeniesieni na Ziemię Wojny, świat surowy i nieznany. Ten rok był rokiem... zamrożenia. Niewiele się tutaj dzieje ostatnimi miesiącami, jednakowoż od przyszłego roku zabieramy się za odnowę Watahy Krwawego Wzgórza. Przywrócimy jej dawną świetność. - Rzekła Star, lekko się wzruszając. - Powitajmy nowy rok, który będzie rokiem wyjątkowym. Specjalnie z tej okazji nadaliśmy mu nazwę. Jest to Rok Feniksa! Niech i wataha powstanie, niczym istny feniks z popiołów! - Krzyknęła, a wilki zaczęły klaskać i wiwatować. W szczególności ci, którzy należeli tutaj od dawna. Bety, samiec gamma, Diesel...
- A teraz bez przedłużania, rozpocznijmy zabawę! 
Diesel puścił muzykę i wszystkie zgromadzone wilki wystrzeliły na parkiet. Niepewnie się podniosłam. Wyszłam na parkiet i powolutku zaczęłam tańczyć. Minęło kilka minut i już się rozgrzałam, i już zaczęłam tańczyć szaleńczy dziki taniec. Pod sam koniec dyskoteki Diesel puścił wolną, romantyczną muzyczkę. Wszystkie pary wyszły na parkiet i zaczęły tańczyć. Tylko ja z Imagine zostałyśmy na ławach i przypatrywałyśmy się innym. 
Równo o 21:00 zakończyła się dyskoteka i na scenę wyszli Patton i Makka. Prześlicznie śpiewali razem, a Patton tak świetnie sobie radził na swojej gitarce elektrycznej. Drugi występ był solowym koncertem Alexis. Alexsis też śpiewała cudnie. Pod sam koniec Jason'a poprosiła na scenę, aby razem z nią zaśpiewał jeden kawałek Nirvany. Wyszło im to fantastycznie! Przedostatni koncert należał do Lost In Dreams, która grała na gitarze i śpiewała. Gitara... jeżeli ktoś gra na niej z uczuciem, można się zakochać w muzyce... Widać było, że się denerwowała. Ostatni występ należał do mnie. Zaśpiewałam parę znanych piosenek. Niektórzy zaczęli nawet tańczyć. Byłam szczęśliwa! Pod sam koniec występu wyciągnęłam swój flet i zagrałam ''River flows in you". Niektórzy patrzyli na mnie jak by byli zahipnotyzowani. Pary wilków wyszły na parkiet. Spokojnie tańczyli, wszyscy się rozluźnili. Po skończonym moim koncercie, Flash wyszedł na scenę i zawołał:
- Uwaga! Przygotujcie się, wychodzimy na najwyższy szczyt!
Wilki wzięły ze sobą liczne alkohole, a barmanki miały na plecach torby z dodatkowymi alkoholami, gdyby komuś zabrakło. Ochroniarze również wyszli z nami. Szczerze mówiąc nie lubię żadnych alkoholów, więc wzięłam tylko swojego szampana, z którym podzieliłam się z Imagine. Wszyscy wyruszyliśmy w drogę.
W czasie drogi śpiewaliśmy ludowe pieśni. Widać, że prawie wszyscy byli pijani. 
Po około 10 minutach dotarliśmy na miejsce. Wilki usytuowały się na skałach, a Star przed rozpoczęciem powiedziała:
- Zawyjmy tak, aby cała wataha nas usłyszała! - No i zaczęło się wycie. 
Wyłam i wyłam, aż mnie gardło rozbolało. Inne wilki też się przyłączyły do wycia. Równo o północy zaczął się pokaz spadających gwiazd. Były naprawdę śliczne! Kiedy się zakończyło wycie i spadające gwiazdy, wszyscy wzięli kieliszki jakichś trunków. Zostało mi troszkę szampana, więc nalałam sobie do kieliszka i zaczęłam powolutku sączyć ten płyn. Wszyscy złożyli sobie najserdeczniejsze życzenia (oczywiście ja też). Po tym wszystkim skusiłam się na drinka. Był bardzo dobry. Cytrynowy. Usłyszałam po pewnym czasie wybuchy. Ktoś zaczął puszczać fajerwerki. Odsunęłam się, byle dalej od tego huku. Ale widok był piękny. Jeden fajerwerk był w kształcie kieliszka! Po całej tej zabawie wróciliśmy do sali biesiadnej. 

(Ktoś chce dokończyć?)

ZDOBYTO: 1.100.000 KP i 11 poziomów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!