Noc była wyjątkowo ciemna i gwieździsta. Padał śnieg. Nie mogłam spać, więc postanowiłam wybrać się na spacer. Szłam powoli mijając jaskinię numer cztery. W pewnym momencie zauważyłam ciemną postać stojącą pod drzewem. Był to Silent Fear.
- Widzę Cię Fear. - Powiedziałam szorstko nie zwalniając.
- Nie zależy mi na uniknięciu twojego towarzystwa. - Powiedział Silent obojętnie wyłaniając się zza drzew, w blasku księżyca był widoczny jego pysk. Wilk ruszył za mną. W sumie nie wiedziałam dlaczego.
- *Może mu się zwyczajnie nudzi* - Pomyślałam. Szłam powili. W pewnym momencie zauważyłam nieznane mi ślady. Szybko zorientowałam się, że nie należały one do żadnego z członków watahy. Brakowało tam jednego palca, w sensie odbicia. Ślady musiały być świeże, ponieważ śnieg nie zdążył ich zasypać. - Zaczekaj na mnie. - Powiedziałam do Silent'a.
- Nigdzie mi się nie spieszy. - Odpowiedział zwyczajnie wilk.
Ruszyłam za śladami, po chwili zaczęłam biec. W pewnym momencie zorientowałam się, iż ślady prowadzą do jaskini numer trzy. Była to jaskinia Alf. Nie wiedziałam po co ten wilk tam zmierza. Nie wyglądał na jakiegoś z dobrymi zamiarami. Zamyśliłam się.
- *Przecież próba zabicia Alf jest jak samobójstwo,* - Mruknęłam sama do siebie. - Hm, może chodzi mu o szczeniaki. - Wyszeptałam cicho. Musiałam długo rozmyślać, ponieważ zauważyłam wilka wchodzącego do jaskini Alf. Wiedziałam bardzo dobrze, że nie mogę tam wejść, ale moja ciekawość była silniejsza. Stanęłam na progu jaskini, nie mogłam postawić tam łapy, coś od środka mi nie pozwalało. Nieznany wilk wziął zamach, jego szpony zbliżały się w kierunku szczeniąt. Wkroczyłam z wściekłością na teren jaskini Flash'a i Star. Rzuciłam się na przybysza. Wilk zaskomlał głośno. Szczenięta obudziły się, wbiłam szybko pazur śmierci w ciało nieznanego i uciekłam. Prawdopodobnie zauważono mój ogon. Nie chciałam, aby rozpoznano że to ja go zabiłam. Po pierwsze wkroczyłam na teren Alf, po drugie wilki wzięłyby mnie za dobrą, a taka nie jestem i po trzecie zabiłam tego wilka z czystej przyjemności. Silent czekał na mnie tam gdzie go o to ''poprosiłam''.
- Chodź, spadamy. - Powiedziałam nerwowo.
- O co chodzi? - Zapytał Fear patrząc na mnie podejrzanie. Wycie Alf rozeszło się po całej watasze.
- Ja idę na Suche Łąki, jeśli chcesz choć ze mną. - Powiedziałam biegnąc.
- Pójdę. - Powiedział krótko Fear patrząc na moje zakrwawione pazury. - Ej, nie mów, że zabiłaś kogoś beze mnie. - Powiedział szybko Fear.
- A co, mam kłamać? - Spytałam bystro. Silent obrzucił mnie tajemniczym spojrzeniem.
- Opowiesz mi wszystko na Suchej Łące. - Powiedział pytająco, a zarazem stanowczo Fear.
- Dobra, ok, tylko się ruszaj. - Mówiąc to przyśpieszyłam.
<A no i ty opowiesz mi trochę więcej o sobie Silent. Ok?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!