środa, 13 września 2017

Od Sairy - C.D. Lost In Dreams "Potajemne obserwacje"


Przez pierwsze parę chwil leciałam bezwładnie niby wielka, ciężka kometa lub asteroida w stronę ziemi, nie mogąc zapanować nad własnym ciałem oraz umysłem. Udało mi się to dopiero, gdy zaledwie sekundy dzieliły mnie od nadziania się na sterczące z wody skały. Czym prędzej wyobraziłam sobie mały, leciutki obłoczek i podobnie jak on, powoli i dystyngowanie wzniosłam się w powietrze. W tym momencie niemal usłyszałam jak wszyscy wokół mnie wzdychają z wyraźną ulgą i odczułam emanującą od swojej mentorki dumę. Prawdę powiedziawszy nie mogła być wtedy do końca pewna, czy gdyby nie wydała mi tego polecenia, sama wpadłabym na takie rozwiązanie problemu. Byłam bowiem bardzo zmęczona, osłabiona i zdenerwowana. Wszystko to razem wzięte sprawiało, że me jedyne marzenie stanowiło zaszycie się w jakimś spokojnym koncie i zapadnięcie w długi, odradzający sen. Niestety doskonale zdawałam sobie sprawę, że zanim się ono spełni, będę musiała najprawdopodobniej stoczyć jeszcze kilka pojedynków, a potem przejść jeszcze wiele kilometrów, dzielących ten zbiornik od zamieszkiwanej przeze mnie groty. Tak rozmyślając, zatrzymałam się koło lekko uśmiechniętej Tani i, zatopionej we własnych myślach, Dream. 
- Dobra robota. - pochwaliła mnie ta pierwsza. 
- Miło mi, że tak uważasz, ale to, że jeszcze żyję, zawdzięczam Wam wszystkim. 
- Nie ma o czym mówić, spełnialiśmy tylko swój obowiązek względem Ciebie. - zapewniła mnie druga wadera. 
- Mam tylko nadzieję, że moje porwanie i to drugie nie przyśpieszy wybuchu wojny Klanów... -westchnęłam ciężko, wbijając wzrok w ziemię. 
- Chcesz przez to powiedzieć, że Mo zrobił Ci coś jeszcze? - zapytała Talestia.
- Owszem. - potwierdziłam, czując jak w oczach zaczynają zbierać mi się łzy i dodałam znacznie ciszej. - Zgwałcił mnie. 
- A to drań. - rozwścieczyła się. -W takim razie będę musiała coś mu wyjaśnić.
To mówiąc oddaliła się w sobie tylko wiadomym kierunku.

<Lost/Patton?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!