Światło wpadło do naszej jaskini budząc mnie, a przy okazji moją siostrę, Lenę, i brata - Hectora. Zapiszczałam cichutko. Dzisiaj miałam nauczyć się polowania. Cieszyłam się skrycie, nie dając nikomu tego po sobie poznać. Wkrótce mama powiedziała:
- Dzisiaj będziecie uczyć się w wybranym kierunku, szczeniaczki.
Później mama odprowadziła wszystkich, a ja zostałam w jaskini. Zastanawiałam się... a jeśli ja nie mam się dzisiaj uczyć? A jeśli... ja nigdy się nie nauczę polowania i podczas gdy moje rodzeństwo będzie zdobywać wiedzę, ja będę zostawać tu, w domu? Wkrótce poszedł do mnie mój mentor - Zain.
- Teraz czas na ciebie. Crystal! Zabieram ją ze sobą. - powiedział na wpół do mnie, na wpół do mojej matki.
- Dobrze! - odkrzyknęła mama i razem z Zainem poszliśmy na najbliższy nam teren łowiecki.
- Powiedz mi... czy kiedykolwiek polowałaś, lub próbowałaś polować? - spytał.
- Nie. - odpowiedziałam krótko zachwycając się wszystkich wokoło.
- Hm... dobrze. Więc trzeba cię nauczyć. Upoluj tę mysz. - powiedział wilk i wskazał łapą na przebiegającego obok gryzonia.
- Ale... ja nie umiem... - wyszeptałam.
- Upoluj tę mysz, Karono. - powtórzył.
- Ale... ja nie potrafię. - odrzekłam i byłam bliska łez. Nie wiedziałam co mam zrobić.
- Potrafisz, tylko tak myślisz. Pomyśl, że potrafisz. Zacznij się skradać i skocz, po czym złap w zęby i zaciśnij szczękę. Na pewno widziałaś, jak tata poluje, zrób to samo. - wyjaśnił, a ja zrobiłam to, co mi kazał. Ufałam mu. Skoczyłam na bezbronne zwierzę i je złapałam. Udało mi się! Ucieszyłam się i zaniosłam zdobycz Zainowi. - Bardzo dobrze... szybko się uczysz. - powiedział Zain.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!