Szedłem w zamieci nie widząc nawet własnego pyska. Czułem, że niedługo padnę zmęczony i zasnę. A kiedy zasnę, to już na zawsze. Musiałem iść dalej. Dlaczego byłem taki głupi, że odszedłem z Watahy, w której wilki były miłe, która była dla mnie rodziną? Urodziłem się w miejscu, które później zostawiłem... Każda sekunda wydawała się być tak długa... A tak naprawdę była bardzo krótka... W końcu zgłodniałem. Kiedy tak się stało, po chwili zauważyłem zająca. Nie miałem sił, ale zacząłem się za nim uganiać. Po chwili złapałem go i jadłem, gdybym nie jadł miesiąc. Postanowiłem zostawić to, na wszelki wypadek i na chwiejnych łapach ruszyłem przed siebie. W końcu opadłem z sił i usiadłem pod drzewem. Wyciągnąłem termos i zacząłem pić. Moje znaki słabo świeciły. Teraz zamiast termosu wziąłem mapę i zacząłem szukać po niej łapą.
- Wataha Krwawego Wzgórza... - mruknąłem. - Jest! Wataha Elektryczności!
Ucieszony schowałem mapę i udałem się w odpowiednim kierunku. Ta radość wkrótce opadła. Byłem coraz bardziej zmęczony, kiedy ujrzałem kontur wilka. Nie zaważałem na wszystko, starałem się biec jak najszybciej potrafię w stronę wilka. - Hej! Tu jestem! -krzyczałem do owej postaci. Wilczyca odwróciła się, a ja po chwili widziałem ją dokładniej.
- Kim jesteś? Co robisz na tych terenach? Mógłbyś trochę uważać na cudze tereny... - powiedziała patrząc na mnie.
- Kogo, czego tereny? - odpowiedziałem.
- Watahy Krwawego Wzgórza.
- To tu! Ja jestem Jason. Kiedyś w tej Watasze mieszkałem, nawet urodziłem się w niej. Czy możesz zaprowadzić mnie do Gustawa? - przedstawiłem się, po czym spytałem.
- Gustaw nie żyje. Teraz Star i Flash są parą i zarazem alfami. - rzekła. - Tak, zaprowadzę cię do nich. - dodała i włożyła do uszu słuchawki.
- *Wiedziałem, że to Star zostanie kiedyś Alfą...* - pomyślałem i szedłem za waderą. Wkrótce odbyłem rozmowę z Star i Flash'em i zostałem na nowo przyjęty, a Lost in Dreams miała nowe zadanie - oprowadzić mnie i opowiedzieć o nowej Watasze Krwawego Wzgórza.
<Lost in Dreams? Popiszemy? c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!