środa, 1 maja 2013

Od Greybacka- CD historii Shanti

- Czy ty zdajesz sobie sprawę kto to jest?! - Zapytałem Gustawa atakując wilka.
- Tak. - Odparł. - Syn Lux'a... Ten zaginiony...
- Właśnie. - Powiedziałem.
- STAĆ!!! - Krzyknął obcy głos. W głównych drzwiach pojawił się wilk wraz z Moonem. Oto ten wilk:
http://pu.i.wp.pl/bloog/88158101/51727360/walk_at_sunrise_by_s_id_medium.jpg
- Powariowaliście do reszty?! - Zapytał. - Greyback, odbiło ci?! A tobie Gustaw?! O Samie już nawet nie mówię! Moon i Shanti są jedynymi dziedzicami! - Krzyknął.
- Nie prawda! - Warknął ten zły Sam..
- Milcz, boś niegodzien mówić! - Krzyknęła biała samica wchodząc do sali. Wyglądała tak:

- Kim jesteście?! - Pytał.
- My jesteśmy strażnikami... - Powiedziała samica.
- ...królewskiego kryształu. - Dodał samiec. Moon popatrzył na mnie pytająco...
- Oni bronią kryształu, dzięki któremu jesteście odporni na jego czary i na pewno nie zginiecie. - Powiedziałem.
- MUSZĘ GO MIEĆ!!! - Ryknął wściekły, zły Sam.
- Nic nie musisz! - Odkrzyknął samiec.
- Właśnie braciszku. Bo ja go mam! - Krzyknęła samica i wybiegła z pałacu. Zły wilk pobiegł za nią.
- Patton! - Krzyknął Gustaw.
- Tak? - Zapytał podchodząc.
- Musisz pobiec za nimi, wziąść kryształ i WIAĆ!
- Dobrze. - Odparł i wybiegł. Za nim pobiegła Makka.
< Makka? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!