Brzuch naszej mamy stał się jakiś większy... Ukrywała wszystko przed nami, a męczyło nas to zwodzenie typu ''Za dużo zjadłam'' i takie tam inne. Poszłyśmy do naszych rodziców i nie dałyśmy się zwodzić...
- Mamo, mów co się dzieje. - Powtarzałyśmy.
- Powiedzieć im? - Zapytała mama naszego tatę.
- Dobrze, powiedz, bo nie dadzą ci spokoju... - Odparł tata.
- Będziecie mieć młodsze rodzeństwo. - Powiedziała. Popatrzyłyśmy na siebie...
- Rodzeństwo? - Zapytałyśmy.
- Tak. - Odparli chórem.
- To... To... To super!!! - Krzyknęłyśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!