piątek, 31 maja 2013

Od Telary- Wieść...

Miałam  już duży brzuch... Poszłam do Ginewry. Jej mina po badaniu mnie zasmuciła...
- Co się stało? - Zapytałam ze łzami w oczach.
- Poród może się bardzo opóźnić... - Westchnęła.
- Co?!
- Niestety tak... Zauważyłam u ciebie powikłania... Muszę cię zatrzymać na obserwacji... Możesz zemdleć w każdej chwili...
- Czemu?
- To się czasem zdarza... Możesz urodzić nieco później... <<W realu to jakieś 2 dni>>.
- Ale wszystkie są zdrowe?
- Tak. Każdy z twych szczeniaków to zdrowy szczeniak. Muszę tylko mieć cię na oku... - Powiedziała i wyszła z jaskini. Bardzo się zmartwiłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!