Poprawiłam się , Gustaw zaczął patrzyć na mnie .
- Co ja teraz zrobię ?
- Będziesz żyć . - powiedział Gustaw spokojnie . - To nic takiego .
- Według ciebie . Wiesz jaki przeżyłam szok , kiedy wskakując do wody
zapiszczałam ? Do tego mój kształt i futro mnie dołuje .Nigdy nikt we
mnie się nie zakocha.
Podrapał się po głowie .
- To że jesteś pół - psem , to nie znaczy że nikt cie nie kocha .
- Ale popatrz na mnie uważnie . Wyglądam gorzej niż pies , czy wilk .
Zawsze będę wyglądać dziecinnie , chodź jestem już dorosła i
poważniejsza .Chciała bym przynajmniej wyglądać tak ...
W tej chwili wyobraziłam siebie jako lepszy pół-pies .
Potem wysłałam to Gustawowi .
- No ... Ładnie .. - powiedział .
- Ostatnio czytałam coś o tym , że można wymusić przemianę . Musi się
znaleźć odpowiedniego wilka . A w książce było napisane , że te wilki
wiedzą o swojej mocy , ale jej nie rozgłaszają .Są one w każdej watasze
.Oni wtedy stają nad mocno pragnącym stworzeniem i czarują . One zaś
tak mocno pragnąc , zamieniają się w upragnioną postać .
- Słyszałem o tym - powiedział drapiąc się - Nawet znam te wilki .
- To powiedz ! -powiedziałam uradowana
< Gustaw>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!