niedziela, 26 maja 2013

Od Logana- Jak tutaj trafiłem

Moja matka zmarła przy porodzie. Opiekował się mną ojciec. Gdy miałem 2 miesiące, mojego ojca podczas polowania zastrzelił myśliwy. Chciał też mnie zastrzelić, ale uciekłem. Byłem jedynakiem, więc musiałem sam walczyć o przetrwanie.
Pewnego dnia usłyszałem szczekanie psów. Wtem z zarośli wyłonił się człowiek. Zobaczył mnie.
-Ale piękny okaz!-powiedział sam do siebie.-Muszę go mieć w swojej kolekcji.
Nim się zorientowałem, zaczął do mnie strzelać. Zacząłem biec, lecz jego psy były szybkie. Jeden z nich skoczył i ranił mnie w prawą łopatkę. Potem przeszył mnie otępiający ból gdy kule trafiły mnie w tylną łapę i grzbiet. Biegłem jednak dalej. W końcu udało mi się ich zgubić. Rany bolały mnie straszliwie. Wtem zobaczyłem wilka. Widać było, że to alfa watahy.
-Pomocy!-krzyknąłem.
Zauważył mnie i skierował się w moją stronę. Zanim doszedł, z bólu, osunąłem się nieprzytomny na ziemię.
<Gustaw, dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!