Pobiegłam jak najszybciej za Moonem. Łzy pociekły mi po pysku gdy zobaczyłam jak spada. Spróbowałam użyć mocy... Yes! Chyba się udało! Moon żyje!!!
Gdy Moon objaśniał ten plan, spytałam się szeptem Shanti:
-Sam, musi być naprawdę groźny...
-I taki jest-odparła.
-Mam jeszcze jedno małe pytanko. Nie za bardzo zrozumiałam plan Moona. Mam iść od góry, czy robić tunele?
<Shanti, objaśnisz? ; ) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!