Zdziwiło mnie to. Dotknąłem jego czoła - zimne. Biegłem tutaj do Gustawa, żeby zebrał szczenięta.
- Wiesz co? Ona ma moce, o których nie za dużo wiemy... Może sprawiła, że jest w dwóch miejscach na raz... nie wiem co o tym myśleć... - Powiedziałem.
- Dosłownie przed chwilą... - Powtarzał szczeniak. W jego głosie było słychać troskę i żal...
- Spodobała ci się, prawda? - Zapytałem. Logan nie umiał odpowiedzieć...
< Logan, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!