- Ach, i Patton... co chciałeś mi powiedzieć? - Zapytałam.
- Żebyś zebrał szczenięta. - Odparł.
- Racja. Nie są tu bezpieczne. - Powiedziałem. Poszedłem po nasze szczeniaki. Wśród nich nie dostrzegłem jednego... Shayle zniknęła... Podszedłem do najbliżej stojącego maluszka...
- Electra, gdzie Shayle? - Zapytałem.
< Electra, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!