Kilka tygodni temu przyszedł do mnie Wind, bóg powietrza... Powiedział, że gdy dorosnę, przemienię się. Wyczekiwałem momentu... Były moje urodziny, może właśnie w ten dzień? Pytanie chodziło mi po głowie... Byłem już dorosły... Czy to już? Czy nie? Zachowywałem się jak szczeniak... Siedziałem w jaskini... Wtedy... Przyszli bogowie - Magic i Wind...
- Pora, abyś ujrzał swoje prawdziwe ja. - Powiedzieli i zniknęli... Zdziwiłem się, czułem, że coś się zmienia... Wyszedłem z jaskini i spotkałem Brynn...
- Wow, Garden... Wyglądasz inaczej... - Powiedziała.
- Co? - Pytałem.
- No... Inaczej... - Powtórzyła. Bez pożegnania pobiegłem nad Wodne Serce... Przemieniłem się! Chwilę mogłem nacieszyć się swoim wyglądem i już przeszedłem przemianę! Szczęśliwy wróciłem na przyjęcie urodzinowe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!