Uśmiechnąłem się...
- To dobrze. - Powiedziałem.
- Czemu? - Zapytała.
- Bo już nie będziesz nam uciekać. - Odparłem. Zaniosłem szczenię do naszej jaskini, gdzie były też wszystkie inne... - No, idź spać. Pamiętaj, że Ginewra pilnuje was wszystkich. Ok?
< Shayle, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!