środa, 1 maja 2013

Od Brega- Adopcja...

Cały dzień przebywałem w sierocińcu. Jako opiekun szczeniąt musiałem pomagać Ginewrze. Najchętniej pomagałem jej przy Brynn...
- Ok. Dzięki za pomoc. - Powiedziała przykrywając ostatniego szczeniaka skórą.
- Nie ma za co. - Powiedziałem. Poszedłem z powrotem do jaskini i położyłem się obok Valixsy.
- I jak tam? - Zapytała.
- Dobrze. Urzekła mnie pewna samiczka...
- Jaka? - Zapytała.
- Chodź, to ci pokażę. - Powiedziałem. Udaliśmy się do jaskini poświęconej sierotkom. Pokazałem jej Brynn...
- Może ją adoptujemy? - Zapytałem. - Jest w sierocińcu najdłużej...
< Valixsy, jeśli chcesz to ja mogę wziąść za nią odpowiedzialność. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!