Spojrzałam na Greena.
-O co chodzi braciszku?- zapytałąm wesoło. Uśmiechnął się.
-Otrzymałaś dar. Dar od Znikomej.
-Zaraz.... kim jest Znikoma?
-Stary duch wadery. Chroni ona tych, którzy mają odwagę się
przeciwstawić każdemu, a nawet wszystkiemu. Uznała, że będziesz
odpowiednią osobą. To podarunek od niej:
Jest on objęty potężną mocą. Noś go przy sobie, a twoje rany będą się
szybko goiły i nawet śmiertelne będą tylko małą blizną.- powiedział.-
Cieszę się, że tu jestem.- rzekł po czym pobiegł do Valixsy.
<Valixsy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!