- Na co czekasz? Atakuj! - zawołała chyba Sonia
- Mike, myślisz, że powinniśmy go zabić? - zapytał Gustaw
- Oczywiście ! Tylko jak ... - powiedziałem
- Ty jesteś dość duży , przepraszam ogromny , więc tak : Ty podejdziesz
go od tyłu , a my później zaatakujemy . - zaproponował Gustaw - Co ty
na to ?
- No dobrze .
Poszedłem bardzo wolno w jego stronę . Potem zacząłem biegnąć w jego
stronę , lecz on wyciągnął coś zwane " spluwą " i miał zamiar we mnie
strzelić . Ale jak krzycząc " odwrót, odwrót ! " . Ja zaś począłem
uciekać w stronę jeziora . Nie zdążyłem . Kula przebiła mi nogę , ale ja
wskoczyłem do wody .
- Ałuuuuu ! - krzyczałem - Pomocy !
Zacząłem powoli tonąć . Ale myśliwy gonił za mną , tylko po ... ziemi .
Ale coś się ze mną stało . Rozbłysło światło , a ja zmieniłem postać i
zyskałem moc wody , zacząłem oddychać pod wodą . Ale straciłem niestety
żywioł ognia .
Płynąłem z prędkością światła aż w końcu zgubiłem go i wyszłem na brzeg .
- Mike , to ty ? - zawołała Ginewra .
Byli w tym miejscu zgromadzeni wszyscy .
- Tak , to ja . Doznałem przemiany .
< Patton ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!