- Amiko, musisz być cierpliwa. - Powiedziałem. - Najlepiej o tych sprawach pogadać z jakąś samicą...
- Wszyscy są zajęci.
- Nie, Ginewra jest na plaży. Może cię do niej zaprowadzić?
- Może... - Powiedziała. Szliśmy sobie. Ginewrę zastaliśmy w jaskini Drago.
- Ale zimno, no nie? - Zapytała Ginewra trzęsąc się.
- Chodź ogrzeję cię. - Powiedziałem. Wyciągnąłem do niej łapę. Wtuliła się w moją sierść.
- W czym problem? - Zapytała.
- Amika myśli, że nie ma tutaj dla niej nikogo odpowiedniego...
- Amiko, wszyscy są tu bardzo mili. Pamiętaj, że jesteśmy tu od niedawna, więc nie mamy tylu członków... - Zaczęła kazanie. Do jaskini wpadła Sonia, wyglądała na wystraszoną.
< Sonia? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!