Ucieszony pobiegłem do jaskini i zacząłem myśleć. Zajęło mi to niespełna godzinę. Wypadłem z jaskini i wpadłem na tego, któ to wszystko zaczął, czyli na Pattona.
- I co? Wymyśliłeś?
- Tak. Ale z ogłoszeniem poczekam do lata...
- Szepnij chociarz słówko...
- Zapomnij. - Powiedziałem. Resztę dnia spędziliśmy na żartowaniu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!