- Chcesz się przejść? - Zapytała Toxy
- Oczywiście . Ale gdzie ? - powiedziałem
- No nie wiem . Może ... Toksyczne bagna ?
- No dobrze . Ale można tam pływać ? - zaśmiałem się
- Tak można . To wcale nie jest toksyczne . Tylko wydaje się tylko tak , bo woda jest uważana za zieloną . To nieprawda . To tylko cień . Możemy się tam rozluźnić ...
- To super .
Szliśmy przez las , rozmawiając o różnych sprawach , aż wreszcie dotarliśmy na miejsce ...
- Ale wysokie te drzewa .- powiedziałem
- No . I mocne !
- Nigdy tu nie byłem . A co to ? - zobaczyłem na bardzo dziwną tratwę ...
- Pokarz ! - powiedziała Toxy
- Tak , to tratwa zbudowana przez ludzi !
- Widać . Ciekawe skąd tu się wzięła ... Ej , co ty robisz ?
Wziąłem ją w pysk i powiedziałem :
- A jak myślisz kochana ? Chcę sobie popływać ...
- Jesteś szalony .
- Wiem - powiedziałem i położyłem tratwę na wodzie ... - Wskakuj !
- Już ! - powiedziała Toxy
Ja sam też wskoczyłem na kłodę ( ja tak ja wolę nazywać ).
- Toxy ? - powiedziałem
- Tak ?
- Yyy , nie wiem jak to powiedzieć ... Zakochałem się po uszy w tobie ...
< Toxy napiszesz co było dalej ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!