- Mike, co powinniśmy zrobić? Terenów mu nie oddam, ale pasuje idealnie do nas. Co sądzisz? - zapytał Gustaw
- No nie wiem . Może Niech się stanie członkiem stada , tak na trzy dni . Zobaczymy jak będzie się sprawował . - powiedziałem .
- Niezła myśl !Tylko zapytajmy go najpierw o zgodę .
- Level ! mam dla ciebie propozycję . Zostaniesz z nami trzy dni , jako
członek stada , tak na próbę . jeśli wszystko będzie dobrze zostaniesz z
nami . - zaproponował Gustaw .
- A jeśli nie ?
- Zostaniesz puszczony wolno , bo niewydajesz się groźny.. .
- Hmmm . Ok , zostanę . - powiedział Level .
- Od tej chwili zostajesz członkiem naszego stada . Potrzebuję jednego ochotnika , który będzie czuwał nad nim .
- Ja mogę - odpowiedziała Valixsy .
- To dobrze , nie będziesz spała przez trzy noce , i przez trzy dni .
- A możecie już mnie wypuścić ? Nie lubię wisieć na sznurze z głową na dół .
- Oczywiście ! - podbiegła do niego moja żona
- Ałuuu ! Mój łeb ! - zawołał upadając z bardzo wysoka na ziemię .
- Valixsy - szepąłem
- Tak ?
- Nie będziemy się widzieć przez trzy dni ...
- i noce ... - przerwała
- Więc , pożegnam się z tobą
Pożegnaliśmy się . Valixsy poszła oprowadzić go i pokazać mu swój dom . ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!