Poprzednie opowiadanie
- A ty zapamiętałeś z jej wyglądu tylko kolor futra i grzywkę... - Zaśmiał się szary wilk, który wcześniej pytał Zoryę o moje imię. Chyba nazywał się Zack. Bardzo zdziwił mnie fakt, że potrafi on zachować pogodę ducha nawet po takich przykrych wydarzeniach.
- A ty zapamiętałeś z jej wyglądu tylko kolor futra i grzywkę... - Zaśmiał się szary wilk, który wcześniej pytał Zoryę o moje imię. Chyba nazywał się Zack. Bardzo zdziwił mnie fakt, że potrafi on zachować pogodę ducha nawet po takich przykrych wydarzeniach.
- A co więcej miał zapamiętać? - Zapytałam, nieco zła na nowo poznanego, szarego wilka. Całe basiory, tylko wygląd się dla nich liczy.
- Nie wiem, tatuaż na przykład. - Odpowiedział. - Trzeba mieć dużo odwagi, aby go sobie zrobić. - Dodał, uśmiechając się.
- Dlatego ty ich nie masz. - Uśmiechnęłam się, zadowolona, że pozbawiłam wilka tej pewności siebie. Wszystkie towarzyszące mu postaci zaczęły się śmiać, podczas gdy rzekomy Zack zawstydził się nie na żarty.
- To mu pokazałaś! Brawo! - Zaśmiał się brązowy wilk, będący chyba jego bratem. Dobra, czas się przyjrzeć im oczom. Brązowy i szary są dzielni, niezależni, mają genialne poczucie humoru, są podrywaczami i kochają walczyć, jednak czasem są trochę dziecinni. To bracia. Czarny wilk jest bardzo zamknięty, tylko tyle wyczytałam, ponieważ podobnie jak Zorya, unika mojego spojrzenia. Ostatni wilk nie miał skomplikowanego charakteru. Miły i lojalny, lubiący zabawę. - Jestem Angeal. - Dodał.
- A ja Zack. - Odpowiedział szary wilk, znów pewniejszy siebie.
- Ja jestem Jason. - Uśmiechnął się czarno - brązowy wilk.
- Silence. - Mruknął czarny basior.
- Moje imię już znasz. - Rzekł Zorya.
- Miło was poznać. - Odpowiedziałam, mając już dość tej rozmowy. Poznawanie nowych wilków było fajne, ale przyjaźń z nimi? Oni wszyscy są tacy sami, tacy... nieważne. - Dziękuję za miłe powitanie, ale będę musiała już się zbierać. Czy któryś z was może mi pokazać drogę do jaskini ukrytej za Krwawym Wodospadem? Chodzi mi o tą z wyższych partii, tej górskiej. Może ty, Silence?
< Silence? Co ty na to? Chcesz popisać? >
- To mu pokazałaś! Brawo! - Zaśmiał się brązowy wilk, będący chyba jego bratem. Dobra, czas się przyjrzeć im oczom. Brązowy i szary są dzielni, niezależni, mają genialne poczucie humoru, są podrywaczami i kochają walczyć, jednak czasem są trochę dziecinni. To bracia. Czarny wilk jest bardzo zamknięty, tylko tyle wyczytałam, ponieważ podobnie jak Zorya, unika mojego spojrzenia. Ostatni wilk nie miał skomplikowanego charakteru. Miły i lojalny, lubiący zabawę. - Jestem Angeal. - Dodał.
- A ja Zack. - Odpowiedział szary wilk, znów pewniejszy siebie.
- Ja jestem Jason. - Uśmiechnął się czarno - brązowy wilk.
- Silence. - Mruknął czarny basior.
- Moje imię już znasz. - Rzekł Zorya.
- Miło was poznać. - Odpowiedziałam, mając już dość tej rozmowy. Poznawanie nowych wilków było fajne, ale przyjaźń z nimi? Oni wszyscy są tacy sami, tacy... nieważne. - Dziękuję za miłe powitanie, ale będę musiała już się zbierać. Czy któryś z was może mi pokazać drogę do jaskini ukrytej za Krwawym Wodospadem? Chodzi mi o tą z wyższych partii, tej górskiej. Może ty, Silence?
< Silence? Co ty na to? Chcesz popisać? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!