Jak zwykle obudziłem się w jaskini. Norma. Wstałem, ogarnąłem się i wyszedłem z jaskini.
- Ech... Ale zimno...
Ujrzałem sarnę. Podkradłem się do niej i ujrzałem innego wilka. Wilk i ja skoczyliśmy jednocześnie, zderzając się. Zwierzę przestraszone odbiegło.
- Wystraszyłeś to bydle! - krzyknął wilk.
Nie widziałem go. Widziałem jego sylwetkę, to wszystko. Przez tą mgłę, nie mogłem zobaczyć, czy wilk to basior czy wadera. Wilk zaczął podchodzić.
<Wilku?>
Ludki, to jest ostatnie takie krótkie opowiadanie, które tu wstawiam. Minimalnie 10 linijek, nawet jak będzie 9, będę prosić o poprawienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!