sobota, 20 czerwca 2015

Od Lost In Dreams - Biała kartka

   Nigdy nie wymarzę z pamięci swej kilkuletniej historii, ale napiszę nową, taką, dzięki której stara nie będzie miała żadnego znaczenia, sama będzie chciała zostać zapomnianą. Potrzebuję teraz tylko kartki, które będzie tłem dla jej słów, potrzebuję też słów, które będą w stanie zapisać i tym samym zapełnić tę kartkę. Wiem, że sama nie napiszę tej historii, potrzebuję do tego innych wilków, którzy sprawią, że pióro będzie pisało wieloma rozmaitymi barwami, a nie tylko jedną. 
***
   Kolejny z wielu dni mojej podróży nie zapowiadał się tak samo jak zwykle. Poczułam zapachy nieznajomych wilków, najpierw kilku, potem kilkunastu, a po krótkim czasie kilkudziesięciu. Zapachy rozniósł porywisty wiatr, który panował w zimowej krainie. Właśnie w chwili, kiedy kolejny podmuch uderzył we mnie, a ja spuściłam głowę, aby nie oślepił mnie biegnący wraz z wiatrem śnieg, zobaczyłam świeże ślady. Gdy ponownie podniosłam łeb, ujrzałam wilka.
 - Czego szukasz w tej ruderze? - Zapytał, jego głos wskazywał na to, że jest smutny, z powodu zrujnowania jego domu, zaniepokojony moją obecnością, oraz wściekły na wszystko.
 - Kartki i słów, które pomogą mi napisać moją nową historię. - Odpowiedziałam szczerze.
 - Dlaczego postanowiłaś szukać swojego celu tutaj? - Spytał, zastanawiając się chyba, czy wszystko dobrze z moim umysłem.
 - Nie mam powodu. - Odparłam. Chciałam wyczytać z jego oczu to, jaki jest, ale uparcie unikał mojego spojrzenia.
 - Lepiej zaprowadzę cię do Star, ona zdecyduje co z tobą zrobi. Jak masz na imię?
 - Lost In Dreams. Ale mów Lost albo Dream, nie znoszę swego pełnego imienia. - Rzekłam, po czym podążyłam za wilkiem, który z wolna zaczął się oddalać. - A ty?
 - Zorya. - Odrzekł, nie odwracając się w moją stronę.
 - Zorya. - Powtórzyłam, chcąc zapamiętać imię pierwszego wilka, którego tu spotkałam.

< Zorya, dokończ proszę. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!