sobota, 3 stycznia 2015

Od Claire - C.D. opowiadania Diesel'a "Jak tu dotarłam?"

- Hahaha. - zaśmiałam się delikatnie, na co Diesel uśmiechnął się. - Ależ dziękuje. - rzekłam, przesuwając łapą po jego czole i spoglądając w jego oczy. Czułam niesamowitą radość.
- Nie ma za co. - powiedział. Spojrzałam na jego ciało. Całe w ranach, poobijane, a to wszystko zrobił dla mnie. Naprawdę mnie kochał. Nowa porcja łez dotarła do moich oczu. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową.
- Ty idioto! Nie rób więcej takich rzeczy. - zawołałam przez łzy. - Co bym zrobiła, gdybyś zginął!? 
Diesel przycisnął mnie do siebie. Głaskał mnie po grzbiecie, abym się uspokoiła. Wylewała łzy. Ten cały smutek, który z nimi uchodził, pozwalał mi wytchnąć. Za długo tłumiłam go w sobie. 
- Claire, co całe moje futro będzie w smarkach. - zażartował. W końcu odkleiłam się od niego. 
- Nie żartuj sobie, kiedy płaczę. - poprosiłam. Skinął pokornie głową. Przeżywałam smutek i radość w jednym. Zachowywałam się jak jakaś płaczliwa beksa, ale to chyba normalne u wilków w moim wieku. Hormony robią swoje.
- Dobra, nie chcę marudzić, ale już ciąży mi twój ciężar na mojej klatce piersiowej. - zaśmiał się. 
- Dasz radę iść? - odsunęłam się od niego, patrząc na niego z troską.
- Raczej tak. - odparł.

< Diesel, dokończ jak chcesz. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!