środa, 26 czerwca 2013

Od Pattona - CD historii Ziry

Zamieniłem się w furię. Zajrzałem do jej myśli. Wciąż pod postacią furii patrzyłem jej w oczy.
- Myślisz, że to ja? Prędzej wszyscy bogowie zginą, niż ja zdradzę watahę. Nie ufasz mi tak jak ja tobie. Jestem szpiegiem, a nie zabójcą. Nie posiadam amuletu i nie umiem strzelać z łuku. To nie mogłem być ja, nie mam w naturze zdrady przyjaciół, czy rodziny. To nie jest warte szpiega, który wychował się w kanionie Colorado. Pamiętaj. Myślisz, że się ciebie boję? Heh... Nie rozśmieszaj mnie. Bety nie mają nic wspólnego z atakami. Zawsze jesteśmy po stronie lojalności, dobra, dyscypliny i honoru. Wiem, że mnie nie lubisz, bądź nienawidzisz, tak jak każdy tu. Wszyscy uważają mnie za gorszego, tylko dlatego, że biegam szybciej? - Zakończyłem mą przemowę i natychmiast stamtąd odszedłem. Po pewnym czasie dotarłem do lasu Czarnego Rumaka. Usłyszałem świst nadlatującej strzały. Natychmiast zacząłem uciekać, a strzały uderzały milimetry za mną. *Kto to jest?*- pytałem się sam siebie. Przyśpieszyłem i wybiegłem z lasu. Jedyne co później poczułem, to ból głowy. Zderzyłem się z Shayle.

< Shayle, dokończ proszę. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!