Powiedziałam ,po czym się opamiętałam . Popatrzyłam czy nie ma nigdzie Ziry , nie było .
- Czyli ?
- Oczywiście że tak , ta Dina kolorowa jak nikt !
Weszliśmy do sierocińca i zaadoptowaliśmy malutką .
- Miła jesteś , i taka skoczna ! - powiedziałam
- Tak wiem .
- Wcześniej pewnie , twoje życie było złem .
- A teraz jest snem ! - powiedziała , a ja byłam uradowana .
( Sam , weźmiesz za nią odpowiedzialność ?

< Sam ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!