- Ale złoczyńca musi... - Zacząłem, ale znikąd pojawił się Harry.
- Gustawie... - Zaczął.
- Co się stało? - Spytałem.
- Może nie przy dzieciach...
- Nie, chcemy wiedzieć! - Powiedziały siostry.
- Skoro chcecie... Thomasa zabito.
- Co?
- Tak... Sprawca użył zatrutej strzały...
- Właśnie. Dziewczynki. Nasz złoczyńca musi też dobrze strzelać z łuku...
< Naxa? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!