- Gustaw ! Gustaw ! - krzyknęłam i stanęłam przy Dolphy i Gustawie .
- Kolejny napad ?
- Nie. - odpowiedziałam i wyciągnęłam kartkę .
- Co to jest ? - zapytała Dolphy ?
- Sorry Dolphy , ale nie mogę przeczytać tego przy tobie .
- Dobrze - powiedziała i odeszła .
- Więc co tam pisze ?- zapytał trochę tajemniczo .
-Znalazłam ten list pod wodą w skrzynce . Widać że nie dawno został tam wrzucony .
- Czytaj .
- Proszę ;
Witaj !
Mam nadzieję że zabiłeś tą wilczycę . Ta Viktoria wykrwawiła od razu . Livi także . Słyszałem o twoim błędzie . Zamiast Leny zabiłeś Thomasa ! Jeszcze jedno takie coś , to nie będziemy już wspólnikami ! Ta mała Angelika jest u mnie . Zabijemy ą w odpowiednim czasie . Zabijaj wszystkich podejrzanych , przecież nie chcemy żeby się domyślili .
Twój wspólnik .
Powiedziałam i wzięłam głęboki oddech .
- Gustawie , mamy aż dwa wilki , a nie jednego . Jeden z obcej jeden z tej watahy. Bandyci dobrze się maskowali , bo zamiast zapachu jakiegoś wilka , czuć lawendę . - powiedziałam i podałam mu list .
< Gustaw? Co było dalej ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!