*Niebezpieczeństwo? To Dymiące Góry, a nie Himalaje.*- pomyślałam.
- To co? Rozkładamy obóz? - Spytał Will.
- Nie. Nie wiem jak ty, ale ja Dymiące Góry obiegnę w dobę, a co dopiero samiec. Tu nie ma niebezpieczeństwa, chyba, że Greyback w stanie furii [xD], ale skoro chcesz, to proszę. - Powiedziałam. Will rozpalił ognisko i ułożył ze skóry jedno posłanie. Ja zrobiłam drugie, po przeciwnej stronie ogniska. W nocy, gdy Will twardo spał poszłam się przejść nad wodospad. Dymiące Góry nie były zbyt dużym pasmem, więc bez problemów mogłam je opuścić w krótkim czasie. Całą noc spacerowałam, a o ok.3 nad ranem byłam z powrotem w obozie. Aby nie wzbudzić podejrzeń Willa, położyłam się znowu i zasnęłam.
< Will ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!