środa, 26 czerwca 2013

Od Majkela - Nie daruję ci

Spałem obudziłem się 
-Że też ja nie pomyślałem -powiedziałem machnąłem łapą i byłem wolny wszyłem do kryjówki i zobaczyłem że mojego worka nie ma a co z amuletem ? na szczęście leżał i nikt go nie zabrał założyłem go . 
-Gzie jest mój worek ...... aha wrrrrrrrrrrr ta Zira dzięki że ty amulecie dajesz mi wszytko -powiedziałem - to zaprowadź do niej -powiedziałem mój amulet zabłyszczał i prowadził do Ziry . Widziałem Zire z workiem koło Gustawa . Szybko zeszyłem i : - To chyba moje -powiedziałem zrywając worek z szyki Ziry 
-Ty zostaw to duchy brać go -mówi Zira 
-Amulet odstrasz je -powiedziałem 
Byłem zmęczyłem się i dodało mi się że Aramis mógł podmie nić worki 
-Co za zdrajca -powiedziałem otwierając worek i widząc toporki .
Biegnę do niego 
- Aramis! Aramis! Aramis!-krzyczę 
-Wrrrrrrrrrrrrrrrrrr-zawarczałem
-Wpuścisz mnie czy nie! -wrzeszczę 
-Co - mówi Aramis 
-Co to jest -powiedziałem 
-Ślepy jesteś to są toporki -powiedział Aramis
-No a co chciałem ?-spytałem 
-No toporki -powiedział Aramis
-Nie ja chciałem tamte figurki -powiedziałem
-Amulet zabrać to i dać figurki -powiedziałem 
Worek zniknął i za chwile pojawił się drugi 
.
-Dzięki -powiedziałem 
Biegłem lecz Gustaw mnie złapał 
<Gustaw>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!