środa, 10 lipca 2013

Od Suzan - Niepewność

Jak wiecie jestem zwariowana , niekontrolowana i wolna . Jak wiecie , nie śpieszy mi się z partnerem . Po prostu , na razie go nie potrzebuje .
Idąc przez potok ,l pomyślałam o Benie . Było mi go nawet szkoda , ale on zupełnie nie pasował do mnie . Ten naszyjnik który mi chciał dać przy tym potoku .
Zatrzymałam się i weszłam o wody . Poczułam , że na coś stanęłam . Chwyciłam łapą znalezisko i poczułam że to naszyjnik . Oglądnęłam go .
* To ten ! To ten !* - krzyknęłam w myślach .
Ben najwyraźniej go tam rzucił . Był cały wysadzony kamieniami w różnych kolorach . Bardzo mnie kusiło , aby go ubrać . Lecz nie ! Mój honor .....
Jedyne co zrobiłam , to wzięłam go i rzuciłam w falujące morze i poszłam zamyślona w swoje strony ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!