- Czyli Hades dotrzymał słowa. - Powiedział wesoło mój mąż.
- Tak. - Powiedziałam. Byliśmy już przy naszej jaskini.
- To gdzie ona jest?
- O tu. - Rzekłam wskazując na śpiącą Yukę.
- Jest prześliczna. - Zachwycił się.
- Valixy, musimy jeszcze pogadać z Gustawem i Ginewrą. Dziękuję ci za pomoc. - Powiedziałam i mocno ją przytuliłam. Rozeszliśmy się w swoje strony, wszyscy z uśmiechami na twarzach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!