- Cóż to za istoty? - Usłyszeliśmy w krzakach.
- Podobno jakieś niezwykłe wilki... - Znów usłyszeliśmy.
- Chętnie sobie jednego ustrzelę... - To ostatnie słowa, które rozległy się po lesie. Zorientowaliśmy, że to ludzie. Postanowiliśmy stąd jak najszybciej uciekać. Szukaliśmy długo dobrej watahy, aż dołączyliśmy do tej. Potem dowiedzieliśmy się, że z naszą watahą jest źle. Zmienili terytorium i nie wiadomo gdzie są...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!